piątek, 06 czerwiec 2025 08:51

Małżeństwo zakończone tragedią w Gnieźnie

Zabił własną żonę Zabił własną żonę fot: pixabay

W jednym z mieszkań przy ulicy Sikorskiego w Gnieźnie doszło do brutalnej zbrodni. Kobieta w wieku 64 lat została zaatakowana ostrym narzędziem. Zmarła na miejscu. Podejrzanym jest jej 74-letni mąż.

Spis treści:

Mieszkanie przy ulicy Sikorskiego i działania służb

W poniedziałek około godziny 20.00 policjanci zostali wezwani do bloku w Gnieźnie przy ulicy Sikorskiego.

Na miejscu znaleźli ciało 64-letniej kobiety. Obrażenia wskazywały na użycie ostrego narzędzia. Na ciele kobiety stwierdzono 20 ran kłutych. Zabezpieczono miejsce zbrodni. Pracował tam prokurator oraz technik kryminalistyki. Policjanci sporządzili dokumentację i zebrali ślady.

Zgłoszenie Leszka B. i jego stan zdrowia

Leszek B. sam zgłosił się na komisariat informując, że w jego mieszkaniu coś się wydarzyło.

Po wejściu do budynku zasłabł. Badania wykazały, że był pijany. Trafił do szpitala psychiatrycznego. Nie został od razu przesłuchany z uwagi na konieczność obserwacji lekarskiej. Prokuratura wstrzymała się z przedstawieniem zarzutów do czasu uzyskania opinii biegłych.

Szczegóły śmierci kobiety i ustalenia śledczych

Ofiara to emerytowana nauczycielka. Nadal pracowała w jednej z gnieźnieńskich szkół. Małżeństwo trwało od niespełna dwóch lat. Według ustaleń śledczych między małżonkami istniał konflikt o podłożu majątkowym.

W miejscu zamieszkania nie odnotowano wcześniejszych interwencji policji. Sekcja zwłok wykazała liczne rany zadane z różnych stron. Sprawca użył ostrza z dużą siłą. Charakter ataku świadczy o dużym ładunku agresji.

Aresztowanie i dalsze kroki prokuratury

5 czerwca Sąd Rejonowy w Gnieźnie zdecydował o zastosowaniu tymczasowego aresztu wobec Leszka B.

Środek zapobiegawczy został orzeczony na okres trzech miesięcy. Mężczyzna został przetransportowany do aresztu śledczego w Poznaniu. Prokuratura przygotowuje akt oskarżenia. Planowane są kolejne czynności procesowe.

W sprawie zebrano następujące materiały:

  • protokół z oględzin miejsca zbrodni
  • wyniki sekcji zwłok
  • dokumentacja medyczna zatrzymanego
  • informacje od sąsiadów i otoczenia

74-latkowi grozi kara od 10 lat pozbawienia wolności do dożywocia. Biegli zdecydują, czy może odpowiadać przed sądem.

źródło: TVP Szczecin

Wyświetlony 275 razy