poniedziałek, 28 październik 2024 12:27

Pijany kierowca zagrażał innym w Kaliszu

Obywatelskie zatrzymanie w Kaliszu Obywatelskie zatrzymanie w Kaliszu Zdjęcie redakcyjne

W Kaliszu doszło do niebezpiecznego incydentu drogowego – 37-letni kierowca Volkswagena prowadził samochód, mając niemal śmiertelną dawkę alkoholu we krwi. Zareagowali świadkowie, którzy wyciągnęli kluczyki ze stacyjki i zatrzymali mężczyznę do przyjazdu policji. Wyniki badania alkomatem wskazały aż 4,5 promila alkoholu w organizmie kierowcy, co stanowi poważne zagrożenie dla życia.

Spis treści:

Zatrzymanie pijanego kierowcy przez świadków

Incydent miał miejsce w sobotę wieczorem, około godziny 20:30, w okolicy skrzyżowania ulic Babinej i Złotej. Świadkowie zauważyli, że samochód Volkswagen porusza się w sposób zagrażający innym uczestnikom ruchu. Kierowca miał trudności z utrzymaniem toru jazdy, co wzbudziło niepokój. Jeden ze świadków podszedł do pojazdu, wyciągnął kluczyki ze stacyjki i uniemożliwił kierowcy dalszą jazdę. Ze względu na agresywne zachowanie mężczyzny świadkowie zamknęli go w pojeździe i wezwali policję.

Wyniki badania alkomatem i śmiertelna dawka alkoholu

Na miejsce szybko przybyli funkcjonariusze, którzy przeprowadzili badanie trzeźwości. Wykazało ono, że 37-letni obywatel Ukrainy miał w organizmie prawie 4,5 promila alkoholu. Jest to dawka bliska śmiertelnej – uznaje się, że około 4 promili może prowadzić do zatrucia organizmu i zagrażać życiu. Dalsze badania obejmujące próbki krwi pozwolą na dokładniejsze ustalenie stężenia alkoholu.

Dalsze działania policji

Zatrzymany 37-latek został przewieziony na komisariat. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty związane z prowadzeniem pojazdu w stanie nietrzeźwości. Tego typu wykroczenie może wiązać się z karą więzienia oraz zakazem prowadzenia pojazdów na kilka lat. Funkcjonariusze zapowiadają dalsze działania mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności zdarzenia oraz zagrożenia, jakie stwarzał kierowca dla innych użytkowników drogi.

Policja przypomina, że każdy uczestnik ruchu ma obowiązek reagować na niebezpieczne zachowania na drodze. Dzięki szybkiej interwencji świadków udało się zapobiec potencjalnej tragedii na ulicach Kalisza.

źródło: Codzienny Poznań

Wyświetlony 69 razy