czwartek, 16 maj 2024 18:40

Eskalacja przemocy na ulicy Półwiejskiej w Poznaniu

przemoc na ulicy Półwiejskiej w Poznaniu przemoc na ulicy Półwiejskiej w Poznaniu fot: pixabay

Na tle spokojnego poranka 16 maja w centrum Poznania, ulica Półwiejska stała się areną gwałtownej awantury, która zmusiła policję do interwencji. Zdarzenie, które zaangażowało kilka osób i zakończyło się użyciem gazu łzawiącego, skutkowało zatrzymaniem dwóch uczestników – kobiety i mężczyzny.

Czego się dowiesz:

  • Co było przyczyną awantury na ulicy Półwiejskiej w Poznaniu?
  • Jakie działania podjęła policja w odpowiedzi na awanturę na ulicy Półwiejskiej?
  • Jakie są następne kroki w dochodzeniu dotyczącym awantury na ulicy Półwiejskiej?
  • Jakie zagrożenia stwarzało użycie gazu łzawiącego podczas awantury?

Szarpanina i użycie gazu łzawiącego

Podinsp. Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji dostarcza więcej informacji o incydencie: „Zostaliśmy wezwani na miejsce z powodu awantury i szarpaniny przed jednym z lokali. Świadkowie zgłosili, że w zdarzeniu brało udział kilka osób, a sytuacja eskalowała do użycia gazu łzawiącego przez jednego z uczestników." Awantura wybuchła niespodziewanie, a jej przyczyny nadal są badane przez funkcjonariuszy.

"Zostaliśmy wezwani na miejsce z powodu awantury i szarpaniny przed jednym z lokali. Świadkowie zgłosili, że w zdarzeniu brało udział kilka osób, a sytuacja eskalowała do użycia gazu łzawiącego przez jednego z uczestników." - Podinsp. Iwona Liszczyńska, biuro prasowe wielkopolskiej policji.

Reakcja policji i dalsze działania

Szybka reakcja policji pozwoliła na opanowanie sytuacji przed dalszym rozwojem. Dwie osoby, które według relacji świadków były najbardziej zaangażowane w konflikt, zostały zatrzymane i przewiezione na komisariat dla dalszego wyjaśnienia zdarzenia. „Czynności w tej sprawie trwają, a zatrzymani będą mieli możliwość przedstawienia swojej wersji wydarzeń w trakcie przesłuchań" – dodaje Liszczyńska.

"Czynności w tej sprawie trwają, a zatrzymani będą mieli możliwość przedstawienia swojej wersji wydarzeń w trakcie przesłuchań." - Podinsp. Iwona Liszczyńska, biuro prasowe wielkopolskiej policji.

Śledztwo w toku

Policja kontynuuje zbieranie zeznań od świadków i analizę dostępnych nagrań z monitoringu, aby zrekonstruować dokładny przebieg zdarzeń i ustalić, kto jest odpowiedzialny za inicjację przemocy. Ponadto, badane są okoliczności użycia gazu łzawiącego, które mogło narazić na niebezpieczeństwo przypadkowych przechodniów oraz inne osoby znajdujące się w pobliżu.

Wyniki dochodzenia będą miały kluczowe znaczenie nie tylko dla rozstrzygnięcia tego przypadku, ale także mogą wpłynąć na przyszłe procedury bezpieczeństwa w tej popularnej części miasta. Policja podkreśla, że każdy, kto ma dodatkowe informacje, powinien niezwłocznie zgłosić się, by pomóc w pełnym wyjaśnieniu okoliczności tego niepokojącego incydentu.

źródło: epoznan.pl

Wyświetlony 308 razy