Czego się dowiesz:
- Co się stało na ulicy Międzychodzkiej w Poznaniu?
- Jakie działania podjęła straż miejska w odpowiedzi na zapadnięcie gruntu?
- Jakie były potencjalne zagrożenia związane z wyrwą na ulicy Międzychodzkiej?
- Kto został powiadomiony o potrzebie naprawy uszkodzonej nawierzchni?
Odkrycie i reakcja straży miejskiej
Strażnicy z Referatu Grunwald zauważyli niebezpieczną dziurę podczas patrolu. Zapadnięty grunt pod asfaltem mógł prowadzić do groźnych wypadków, szczególnie dla jednośladów. "Uszkodzenie nawierzchni było na tyle poważne, że wjechanie kołem, zwłaszcza jednośladów, mogło doprowadzić do kolizji, wypadku bądź uszkodzenia pojazdu" – informuje poznańska straż miejska.
"Uszkodzenie nawierzchni było na tyle poważne, że wjechanie kołem, zwłaszcza jednośladów, mogło doprowadzić do kolizji, wypadku bądź uszkodzenia pojazdu" – informuje poznańska straż miejska.
Zabezpieczenie miejsca zdarzenia
Bez zwłoki strażnicy oznaczyli miejsce jako niebezpieczne i powiadomili Zarząd Dróg Miejskich o konieczności pilnej naprawy. Do czasu przybycia odpowiednich służb, straż miejska zabezpieczała teren, aby zapobiec dalszym potencjalnym wypadkom.
Dzięki szybkiej reakcji straży miejskiej udało się uniknąć poważniejszych zdarzeń na ulicy Międzychodzkiej. Poznańska straż miejska kontynuuje monitorowanie i zabezpieczanie miejsc publicznych, by zwiększać bezpieczeństwo wszystkich użytkowników dróg.
źródło: Nasze Miasto