Takie rozwiązanie może przynieść więcej problemów, niż korzyści. Dlatego najlepiej usiąść wygodnie w fotelu lub przy stole z rodziną i zastanowić się nad naszym domem. Gdzie się znajduje? Jaka jest to okolica? W jakiej strefie klimatycznej występuje?
Czy są rzeki, góry w pobliżu? Czy nasza instalacja wodna, elektryczna jest nowa, kto ją montował? Jaki mamy dach w domu? Czy okna i drzwi, żaluzje w naszym domu chronią przed wiatrem i złodziejami? Czy na podwórku rosną stare, duże drzewa? Jakich mamy sąsiadów dookoła siebie? I tak dalej. Pytań jest mnóstwo, ale im więcej z nich sobie zadamy i postaramy się na nie potem rzetelnie odpowiedzieć, tym lepiej będziemy wiedzieć, w jakich obszarach powinniśmy się zabezpieczyć. Oczywiście nie popadajmy w paranoję, wojny czy ataku kosmitów raczej nie musimy się spodziewać, jednakże wykazanie się pewną dozą pesymizmu podczas takich przygotowań, jest jak najbardziej wskazane.
Za przestrogę niech tutaj będą wydarzenia z 2008 roku, kiedy pod Strzelcami Opolskimi przeszło tornado kategorii 8, zmiatając niektóre wsie z powierzchni ziemi. Wcześniej na tym obszarze nikt tornad się nie spodziewał, bo nie występowały takie zjawiska, mało kto też ubezpieczał się przed taką ewentualnością.
Czytanie ze zrozumieniem
Jeśli wiemy już, czego możemy spodziewać się i przeciw czemu chcielibyśmy ubezpieczyć swoje mieszkanie, warto przyjrzeć się ofertom. Możemy to zrobić w zaciszu domowym przez Internet lub pozbierać ulotki od poszczególnych firm ubezpieczeniowych, ale najlepszym rozwiązaniem jest tutaj skorzystanie z usług ekspertów w zakresie ubezpieczeń mieszkania. Specjaliści przygotują dla nas komparatystykę ofert różnych Ubezpieczalni, wskażą różnicę, wady i zalety każdej z propozycji. Niemniej jednak nawet pomoc specjalistów od ubezpieczenia domu nie zwalnia nas od myślenia i uważnego czytania umowy.
Umowa umowie nierówna, czasem nawet w zależności od pakietu ta sama firma ubezpieczeniowa potrafi różnie definiować zagrożenia. Dlatego tak ważne jest przeczytanie jej od początku do końca. Zabierzmy ją najlepiej do domu, przejrzyjmy na spokojnie. Decyzja, którą podejmujemy dotyczy bowiem oszczędności naszego życia.
Nie ma dymu bez ognia, ale ogień bez dymu to i owszem
Powyższy podtytuł wcale nie dotyczy spalania całkowitego czy innych zadań z zakresu chemii. Czytając Ogólne Warunki Ubezpieczenia czasem możemy spotkać się z naprawdę ciekawym definiowaniem niektórych zjawisk. Większość z nas za rekompensatę strat w wyniku pożaru może rozumieć zwrot kosztów za mienie zniszczone podczas takiego wypadku.
Niemniej jednak wcale tak do końca nie musi być i gdy przychodzi do wypłacania odszkodowania okazuje się, że otrzymaliśmy tylko ułamek kwoty, na którą liczyliśmy. Czemu? Wystarczy, że za straty w wyniku pożaru liczone są tylko te, które zostały spowodowane przez ogień. Dostaniemy więc pieniądze tylko za te elementy, które spłonęły. Meble, które zaśmierdły dymem, czy osmalony sadzą pokój już nie wliczają się do tej definicji. Tak samo, jak straty spowodowane zalaniem podczas gaszenia.
Dlatego tak ważne jest uważne czytanie umów. Pamiętajmy, że firmy ubezpieczeniowe też chcą zarabiać i nigdy nie dają nic za darmo lub prawie darmo.
Obniżamy cenę
We wcześniejszym akapicie pisaliśmy, by uważać z promocjami i dziwnie tanimi ofertami. Nie oznacza to jednak, że mamy za ubezpieczenie mieszkania czy domu przepłacać. Mieszkając w górach raczej nie musimy obawiać się fal tsunami, mieszkając nad morzem nie straszne nam lawiny śnieżne. Z pomocą agencji ubezpieczeniowej wybierzmy zatem zakres ochrony nam odpowiadający. Przeczytajmy umowy i porównajmy ceny. Gdy już zostanie nam tylko kilka ofert, zastanówmy się, czy nie ma możliwości obniżenia ceny składki. Wbrew pozorom cena znajdująca się na umowie nie musi być bowiem ceną ostateczną. Istnieją bowiem sposoby na jej zbicie nawet o 15-20%. Jak tego dokonać? Wszystko zależy od ubezpieczyciela. Jeśli na przykład chcemy ubezpieczyć dom przed kradzieżą i do tego zakupiliśmy atestowany system alarmowy, antywłamaniowe drzwi i okna, ubezpieczyciel widząc zmniejszenie się potencjalnego ryzyka dokonania kradzieży w naszym mieszkaniu może zmniejszyć składkę. Podobnie sytuacja wygląda z systemami przeciwpożarowymi czy przeciwprzepięciowymi. Innym rozwiązaniem jest kupowanie usług w pakiecie. Jeśli u tego samego ubezpieczyciela wykupimy też OC, AC czy polisę na życie możemy liczyć na zniżki. Podobnie, jeśli przedłużamy polisę i jesteśmy dobrym klientem, czyli takim, u którego nie wystąpiły w ostatnim czasie żadne incydenty.
Na koniec pamiętajmy o odpowiedniej wycenie. Nie zaniżajmy wartości naszego mienia. Owszem, dzięki takim działaniom będziemy płacić mniejsze składki. Niestety jeśli dojdzie do wypłaty odszkodowania, będzie ono niższe i może nie pokryć naszych strat. Nie warto więc ryzykować.